Balkony i tarasy w spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych
Zdecydowana większość zasobów mieszkaniowych spółdzielni oraz wspólnot powstała w drugiej połowie XX wieku. Minimalistyczne przestrzenie mieszkań nawiązywały do możliwości technicznych budownictwa tamtego okresu, zaś niski standard wyposażenia mieszkań był skutkiem wiecznych braków na rynku. Jakkolwiek rozumiana energooszczędność nie istniała. Wszechobecna na większości placów budowy w tamtej epoce wielka płyta - wprawdzie prosta w montażu – dzisiaj stanowi poważny problem. O ile z dociepleniem sobie poradzono wprowadzając coraz grubsze warstwy styropianu lub wełny mineralnej o tyle metraż mieszkań pozostał niezmienny. Niespełna połowa mieszkań z tamtej epoki o ile je ma to posiada jedynie namiastkę balkonów. W większości budynków balkony są tam niewielkimi betonowymi podestami zaopatrzonymi w balustrady - wykonanymi zazwyczaj ze stalowych rurek. Budownictwo to zaczyna coraz bardziej odstawać od nowoczesnych przytulnych kolorowych osiedli z ciekawą architekturą i nowoczesnym designem. Wydawałby się że taki stan rzeczy będzie musiał pozostać, a jednak udało się znaleźć odpowiednie rozwiązanie tego problemu. Nasi sąsiedzi za zachodnią granicą odziedziczyli w spadku po NRD olbrzymią ilość blokowisk na które z roku na rok ubywało chętnych. Wielu mieszkańców wolało dopłacić i przenieść się do nowoczesnych, przestronnych jasnych mieszkań i domów opuszczając blokowiska. Brak chętnych spowodował że ceny mieszkań w tych nieruchomościach zaczęły raptownie spadać, pomimo iż znaczna ich część znajdowała się w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach. Uruchomiony został niezwykle skuteczny program który sprawdził się kilkadziesiąt lat wcześniej w Zachodnich Niemczech i Holandii. Zamysł był bardzo trafny; postanowiono dobudować do istniejących już budynków kolumny balkonów oraz tarasów dostawnych. System zakładał że prace muszą być wykonywane w sposób bardzo szybki i sprawny bez uciążliwości dla mieszkańców oraz sąsiadów. Zastosowano wiele systemów rozwiązań- jednak do dnia dzisiejszego nie wszystkie technologie przyjęły się na tamtejszym rynku budowlanym. Wyposażenie blokowisk zarówno tych wielopiętrowych jak i kilkupiętrowych w prefabrykowane balkony i tarasy pozwoliło w wielu przypadkach na powtórne zasiedlenia mieszkań, ponadto ceny tak doposażonych mieszkań poszybowały w górę. Na początku zastosowano balkony z prefabrykowanych płyt betonowych na masywnych słupach i belkach, jednak sposób okazał się bardzo trudny w realizacji ze względów logistycznych, estetycznych i eksploatacyjnych. Bardzo kosztownym i trudnym technicznie zadaniem okazało się zabudowanie betonowych płyt balustradami, płytkami, ściankami działowymi, itp. Po niedługim czasie w rozwiązaniu tym pojawiły się znane z naszych osiedli problemy: odpadanie płytek balkonowych, łuszczenie się farby na balustradach połączone z przeciekami balkonów a także dużymi stratami spowodowanymi przez mostki termiczne i przemarzaniem. System prefabrykowanych balkonów betonowych nie przyjął się na zachodzie powszechnie, co w niczym nie przeszkadzało żeby technologia ta pomimo wielu wad przybyła i zadomowiła się u nas. Drugą metodą jaką zastosowano były gotowe balkony podwieszane określane także jako balkony wiszące lub stalowe balkony prefabrykowane. Także i te balkony nie były pozbawione wad, do których na pierwszym miejscu były estetyka wykonania oraz niewielkie wymiary. Kłopotliwy i skomplikowany był montaż - ponieważ niewielki balkon przymocowany był do ściany stąd siły na niego oddziałujące skierowane były na wyrywanie go z elewacji. W celu ograniczenia sił wypadkowych - w praktyce stosowano bardzo małe wymiary balkonów stalowych. Mając obawy co do wytrzymałości stalowego balkonu podwieszanego dążono do zmniejszenia jego ciężaru całkowitego poprzez niewykładania jego posadzki płytkami, zamiast tego najczęstszym stosowanym wypełnieniem była blacha stalowa. Także i te balkony nie przyjęły się na tamtejszym rynku budowlanym oddając palmę pierwszeństwa balkonom dostawnym.
Balkony dostawne są wolne od tych wszystkich wad które posiadają balkony wiszące, lub prefabrykowane balkony betonowe. O ich wyborze na zachodnim rynku budowlanym zadecydowała przede wszystkim: prostota konstrukcji, możliwość usytuowania balkonu niezależnie od budynku i jego rodzaju, szybkość i mała uciążliwość montażu oraz możliwość uzyskania dużej powierzchni balkonów czyniąc balkony w wielu przypadkach przestrzennymi tarasami. Na zachodnich rynkach stosowano i stosuje się nadal różne typy konstrukcyjne balkonów dostawnych - w większości przypadków są to konstrukcje mieszane czyli balkony stalowo-aluminiowe oraz balkony aluminiowe. Opracowując rozwiązania techniczne na polski rynek stwierdziliśmy że szczegóły techniczne rozwiązania należy bardzo precyzyjnie dostosować do polskich warunków a najlepiej stworzyć własne pozbawione zagranicznych błędów. Ważnym stało się dopasowanie wymagań do naszych indywidualnych warunków, przepisów, ostrego klimatu oraz zwyczajów i upodobań mieszkańców. Zdecydowaliśmy więc aby całość konstrukcji balkonów wyprodukować z wcześniej odpowiednio zaprojektowanych i opatentowanych profili aluminiowych. Balkony z profili aluminiowych dodatkowo lakierowane proszkowo są niezwykle odporne na działanie warunków atmosferycznych. Balkony i tarasy dostawne czyli balkony na słupach - dzięki swojej stabilności mogą mieć zdecydowanie większą powierzchnię użytkową tworząc przestrzenne tarasy, lub zabudowane ogrody zimowe a tym samym nie obciążać bryły budynku czy miejsca ich kotwienia do obiektu. Pozbyliśmy się problemów z korozją poprzez produkcję balkonów w całości z aluminium. Następnym krokiem stało się rozwiązanie wyjątkowo dokuczliwej wady balkonów betonowych– czyli odpadające płytki balkonowe i tarasowe. Odpadanie płytek balkonowych ma wiele przyczyn i co ciekawe największą przyczyną takiego zjawiska jest nasza szerokość geograficzna. To właśnie amplituda temperaturowa w połączeniu z działaniem zamarzającej i topniejącej na przemian wody przyczynia się do odpadania płytek. Wystarczy mikroskopijna szczelina w spoinie a woda wraz z różnicami temperatury zrobi swoje. Znamy mnóstwo przypadków gdzie regularnie co kilka lat szczególnie wiosną pojawiają się odpadające płytki balkonowe. Na początku usterki są przypisywane niesolidnym fachowcom lub złej jakości użytych materiałów jednakże po upływie kilku lat, kiedy problem pojawia się ponownie wybierany jest inny wykonawca a po czym problem wraca znowu i znowu jak bumerang.
Nasza firma uporała się z tym problemem stosując bardzo nowatorskie rozwiązanie jakim jest eliminacja kleju jako spoiwa. Postanowiliśmy zrezygnować z cienkich jednocentymetrowych płytek balkonowych. Zastąpiliśmy je dużo grubszymi cztero-centymetrowymi płytkami osadzając je na specjalnie przygotowanym aluminiowym ruszcie. Unikalność opracowanej konstrukcji powoduje że płytki nie przemieszczają się i nie pękają ponieważ są umieszczone na gumowej amortyzującej warstwie. Nowatorski jest także system odwodnienia płyty balkonowej. Całość balkonu została delikatnie pochylona do środka przez co woda opadowa nie spływa i nie niszczy niżej położonych kondygnacji czy elewacji. Woda sprowadzana jest poprzez system specjalnie zaprojektowanych i wykonanych rur wewnątrz w pełni aluminiowych. Zastosowanie aluminium sprawia że system odwodnień jest bardziej odporny na działanie czynników atmosferycznych oraz korozji. Aluminiowe balkony dostawne Eskade-System posiadają jeszcze jedną niezwykle istotną cechę jaką jest wytrzymałość konstrukcyjna belek i słupów i dźwigarów która praktycznie nie maleje wraz z upływem czasu. Balkony betonowe a ściślej mówiąc żelbetowe powoli dochodzą do kresu swojej żywotności. Korozja balkonu czyli korozja samego wypełnienia betonowego przenosi się na stalowe pręty zbrojeniowe.
Destrukcja żelbetu jest nieunikniona i zarazem nieodwracalna w przypadku balkonów. Utrata wytrzymałości balkonów i tarasów zaczyna od pewnego momentu postępować błyskawicznie. W niektórych spółdzielniach stara się temu problemowi zaradzić starając się zatynkować ubytki odsłaniające silnie skorodowane pręty zbrojeniowe. Niestety raz odkryte pręty zbrojeniowe będą już ciągle ulegały korozji: pęczniejąc i krusząc kolejne fragmenty betonu. Przedstawiony niefachowy zabieg tylko przyspieszy degradację balkonu czyniąc go niebezpiecznym dla mieszkańców i przechodniów.