Niewłaściwy montaż płyt poliwęglanowych cd.
/dlaczego zadaszenia i naświetla dachowe przysparzają problemów niedługo po montażu/
zadaszenie Jarocin
Wprawdzie temat żółknięcia i degradacji płyt poliwęglanowych był poruszany we
wcześniejszym wątku to jednak staje się on na tyle popularnym tematem i
tak często występuje że postanowiliśmy do tematu wrócić i nieco go
zgłębić. Praktycznie nie da się rozpoznać w jaki sposób płyty zostały
założone bezpośrednio po zakończeniu prac montażowych, kiedy została
zdjęta folia zabezpieczająca i uregulowana płatność za usługę.
Fachowość wykonawcy najczęściej poznamy po kilku latach, kiedy właśnie
minęła gwarancja na wykonane prace.
Wcześniejszy wątek pokazywał świetlik gdzie wszystkie płyty były
pozbawione filtru zabezpieczającego przed promieniowaniem UV lub też
takowy posiadały lecz zostały
odwrotnie założone czyniąc tym samym filtr ten bezużyteczny. Wnioskować
można że albo poliwęglan zamontowany przez osoby nie mające o tym
wystarczającej wiedzy, albo też zakupiony został tańszy bo nie mający
zabezpieczającej warstwy przed niszczącym działaniem promieniowania UV.
Tak czy owak świetliki zamiast służyć minimum kilkanaście lat
bezawaryjnie wymagają kosztownych i czasochłonnych napraw po upływie
kilku lat.
W przedstawionych fotografiach postaraliśmy się pokazać takie
świetliki gdzie płyt były zakładane "jak leci" bez oglądania którą
stroną w kierunku słońca a którą odwrotnie.
Przedstawione zdjęcia zostały wykonane około 3-5 lat od daty montażu
zadaszenia czy świetlika. Zestawienie obok siebie płyt pozwala na ich
porównanie jak zachowuje się poliwęglan prawidłowo założony jak też
założony odwrotnie.
Jak widać płyty prawidłowo wystawione w stronę
słońca po kilku latach nie wykazują większych odbarwień czy uszkodzeń, więc część płyt posiada gładką, klarowną i przeźroczystą
powierzchnie, bez ubytków i uszkodzeń. Część płyt jednak
posiada matowy brudno-żółty kolor z mniej lub bardziej licznymi
dziurkami - co jest skutkiem degradacji tworzywa przez promieniowanie
UV. Zdegradowany w ten sposób poliwęglan zatracił w sposób jakkolwiek
bezpowrotny wszystkie swoje właściwości mechaniczne oraz optyczne.
Diametralnie zmniejsza się jego przepuszczalność światła, zaś to które
przechodzi przez jego powierzchnię jest nieprzyjemne dla oczu z racji
szarego brudnego odcienia. Płyty poliwęglanowe wypalone w ten sposób
przez słońce nie posiadają praktycznie
już nic z początkowej wysokiej odporności na uderzenie. W następnym
rozdziale opiszemy Państwu o praktycznej odporności poliwęglanu na
gradobicie
