Mariusz K. Łódź
W naszej myjni samochodowej mamy problemy z estetyką okien poliwęglanowych, a także zauważyliśmy że podczas silnych wiatrów poliwęglan rusza się w swoich mocowaniach grożąc wypadnięciem. Wymiary okien to wysokość 3,5m szerokość to 4,2m oraz 6,3m. Wypełnienie stanowi poliwęglan przeźroczysty jednokomorowy grubości 1cm. Mocowanie płyt za pomocą ceownika stalowego dwukrotnie malowanego antykorozyjnie. Pomimo tego pojawiły się ogniska korozji, duża ilość pary wodnej w komorach wraz wodą. Miejsca korozji kilkakrotnie czyściliśmy i malowaliśmy ponownie. Po kilku tygodniach problem wracał.
Odp: W myjni samochodowej panuje zarówno wysoka wilgotność jak i bezpośrednie działanie wody, która to występuje także pod ciśnieniem. Dodatkowo mamy do czynienia z detergentami o różnym składzie chemicznym i stężeniu. Najczęściej myjnie nie posiadają wystarczająco wydajnej wentylacji szczególnie w okresie zimowym, dlatego wysoka wilgotność połączona z wysoką temperaturą stwarza warunki do skraplania się na wewnętrznych elementach elewacji . Widoczne na fotografiach ściany wykonane są prawdopodobnie z płyt warstwowych i są tym samym bardzo ciepłe. Kondensacja i skroplenia wystąpią na najsłabszych ogniwach termicznych obiektu czyli w tej sytuacji na zbyt cienkim poliwęglanie. Płyty poliwęglanowe są w większości odporne na działanie związków chemicznych występujących w myjniach. Należy pamiętać że wiele elementów współczesnych samochodów posiada elementy z poliwęglanu, są to często obudowy reflektorów oraz lamp jak i innych detali.
Związki czynne znajdujące się w używanych tam substancjach działać będą dość intensywnie na elementy stalowe niedostatecznie zabezpieczone przed korozją. Widoczne obramowanie naświetla wykonane są ze stali niedostatecznie zabezpieczonej przed korozją dlatego zniszczenia następują tak szybko. Dolna część ramy stalowej jest cały czas narażona na działanie wody – czego skutkiem są widoczne glony jak i pojawiający się nawet mech.
Sugerujemy demontaż poliwęglanu wraz ze skorodowaną ramą stalową. Pozostałą konstrukcję stalową należy dokładnie wyczyścić i kilkakrotnie zabezpieczyć antykorozyjnie. Poliwęglan radzimy zastosować o klasę grubszy najlepiej pięcio-komorowy gr 16mm, poprawi to parametry cieplne obiektu i zmniejszy podatność wykraplania się pary wodnej na powierzchni płyt. Ramę warto wykonać z przystosowanych do tego celu profili aluminiowych na przykład z E-3127 najlepiej malowanych proszkowo, dodatkowo powinno się wzmocnić przeszklenie chroniąc je przed podatnością na parcie oraz ssanie wiatru. Stan istniejącego przeszklenia świadczy o zastosowaniu zbyt cienkiego poliwęglanu, i co za tym idzie zbyt wiotkiego. Brakuje też pionowych dodatkowych szprosów stabilizujących poliwęglan. Przyjęty rozstaw szprosów 210cm jest zbyt duży i gdyby ta forma przeszklenia była zamontowana wyżej jako świetliki dachowe to istniałoby duże prawdopodobieństwo że nie oparłaby się naporowi lub też ssaniu wiatru. Montując poliwęglan w przeznaczonych do tego celu profilach aluminiowym należy pamiętać o zabezpieczeniu komór taśmami paroszczelnymi i para - przepuszczalnymi. W dolnej części wykonać trzeba otwory odwadniające – kierujące wodę na zewnątrz, w przypadku myjni należy ich zrobić więcej. Trzeba też zwrócić uwagę na rozszerzalność liniową poliwęglanu zostawiając w tym celu odpowiednią dylatacje na pracę materiału przy różnicach temperatury. Myślę że przedstawione na naszym forum porady będą dla Pana pomocne.