Zleciłem wykonanie 15 świetlików - firma która wykonała świetliki przewierciła poliwęglan przytwierdzając go do konstrukcji za pomocą plastikowych grzybków. Po upływie czterech lat od zakończenia prac grzybki odpadły - przez powstałe otwory dostaje się woda. Wprawdzie zawsze na jesień silikonujemy wszystkie otwory to na wiosnę silikon wypada i przecieki znowu się pojawiają. J.W. Mielec.
Odp.:
Szkoda że nie wysłał Pan większej ilości zdjęć, byśmy mogli przedstawione uszkodzenia odnieść
do stanu w jakim znajdują się wszystkie świetlik dachowe.
Można założyć w tym miejscu nowe
plastikowe grzybki lecz uważamy że stosowanie grzybków jest dobre przy niewielkich przeszkleniach pionowych
balkonu lub niewielkiego daszku. Zlecając komuś wykonanie takiej pracy powinno się nie tylko kierować wyborem
najtańszej oferty - warto także spytać i upewnić się jakie rozwiązanie zostanie zastosowane.
Widoczne na zdjęciach ślady pozwalają nam przypuszczać że płyta musiała mieć około 4 metrów długości,
pracując przy różnicach temperatury po prostu ucięła grzybki.
Myślę że świetliki można naprawić
naprawa nie powinna być zbyt kosztowna chociaż będzie na pewno bardzo pracochłonna.Proponujemy zdemontować
płyty i stosując rozwiązanie znane z naszych zadaszeń tarasów -
link.
Przed wyjęciem płyt warto je zaznaczyć która strona była na zewnątrz, żeby nie pomylić dopuszczając dodatkowo do sytuacji
jak we wcześniejszym wątku. Prace te nie będą rozwiązaniem idealnym ale na pewno powinny pomóc.