Postanowiliśmy doświetlić około cztery lata temu nasz obiekt inwentarski – rzeczywiście mamy jaśniej, ale mamy też masę przecieków – sprzedawca poliwęglanu nie wyjaśnił nam jak mamy uszczelnić zakupione płyty. Co robić?
Maria i Wacław N. Rzeszów
Odp.: Szanowni Państwo Ponieważ jest to forum o świetlikach dachowych to postanowiliśmy umieścić na jego łamach także Państwa przypadek – chociaż to co znajduje się na zdjęciach nie do końca można nazwać świetlikami dachowymi. Sposób mocowania poliwęglanu który przedstawiają zdjęcia jest zupełnie niedopuszczalny, wiele problemów które poruszamy na naszym forum bierze się z tego że poliwęglan będzie pracował przy różnicach temperatury. Na podstawie przesłanych zdjęć wnioskujemy że założone zostały płyty poliwęglanowe w całości zapewne płyty o szerokości 2.100mm i długości 6.000mm. Różnie temperatury na dachu sprawiają że zimą spada nam do – 20 a nawet do 25 stopni Celsjusza, latem dach wiaty przy silnym słońcu i bezwietrznej pogodzie nagrzeje się nam do + 75% Sześciometrowy odcinek poliwęglanu będzie posiadał amplitudę prawie 100 stopni. W praktyce oznacza to że pomiędzy zimą a latem w sumie będzie pracował na odcinku 40mm. Jest to bardzo dużo, i żadne blachowkręty nie utrzymają płyt na swoim miejscu – co będzie się wiązało z owalizacją otworów w poliweglanie lub też ścinaniem śrub. Tak jedno jak i drugie działanie przyczyni się do powstawania wielkich luzów w miejscu mocowania płyt co w konsekwencji spowoduje coraz większe przecieki. Dodatkowych przecieków przysporzy też brak jakichkolwiek systemowych profili po obwodzie naświetli. Komory poliwęglanu są otwarte dzięki czemu przedostają się do wnętrza płyt różnego rodzaju zanieczyszczenia – a zwłaszcza woda, z drugiej strony poliwęglan posiada tyle otworów po blachowkrętach że zastosowanie w tym przypadku systemowych folii zabezpieczających uwięziłoby olbrzymie ilości wody w swoim wnętrzu. Kolejnym błędem którego dopatrzyliśmy się - to odwrotnie założone płyty poliwęglanowe dzięki czemu tak założony poliwęglan uległ już dosyć daleko posuniętej degradacji spowodowanej działaniem promieniowania UV. W Państwa przypadku sugerujemy demontaż przeszklenia ponieważ nie widzimy technicznej możliwości uszczelnienia poliwęglanu. Doraźne uszczelnienia przy pomocy silikonów lub podobnych materiałów nie zdadzą się na wiele. Każda większa różnica temperatury spowoduje bardzo szybkie wypadnięcie szczeliwa. Proponujemy zamiast istniejącego rozwiązania zastosować świetliki dachowe łukowego lub świetliki płaskie jednospadowe o których szczegółowo piszemy na naszej stronie internetowej w dziale świetliki dachowe.