Posiadamy na dachu naszego zakładu świetliki łukowe prawie takie same jak u Państwa, niepokoją nas jednak pewne odsłonięte detale oraz inne szczegóły, świetliki przeciekają Wykonawca nie jest w stanie wytłumaczyć przyczyny przecieków, nie potrafi też im zaradzić.
Nasze świetliki posiadają także odwodnienia i przerwy dylatacyjne są one jednak w innych miejscach niż u Państwa. Czekając na podpowiedź w rozwiązaniu problemu pozdrawiam
z poważaniem Andrzej K. Białystok.
Odp.: Szanowny Panie Już na pierwszym zdjęciu widać zupełny brak staranności przy wykonywaniu świetlików – z każdego widocznego miejsca wystaje silikon. W odróżnieniu w naszych świetlikach silikonu się po prostu nie używa bo są szczelne. Silikony na dachach świadczą zazwyczaj o braku wystarczający wiedzy lub umiejętności wykonawców. Układ konstrukcji świetlika dachowego, podstawy świetlika, obróbek blacharskich powinien być wykonywany na tzw. rybią łuskę. Woda zaś grawitacyjnie powinna być kierowana ze świetlików przez podstawy na połać dachu i stamtąd do rynien spustowych a następnie do rynien. Silikonem lub innymi elastycznymi szczeliwami można ewentualnie maskować miejsca na dachu które nie są narażone na bezpośrednie działanie wody, Tam gdzie będzie woda - tam elastyczne szczeliwa nie pomogą, szczególnie tam gdzie są połączone materiały o różnych współczynnikach rozszerzalności liniowej – stal, profile aluminiowe do poliwęglanu, oraz sam poliwęglan. Na podstawie naszej obserwacji możemy dojść do wniosku że omawiane świetliki dachowe składają się z różnych najczęściej zupełnie przypadkowo dobranych kształtowników, stąd trudno dopatrzyć się jakichkolwiek systemów odwodnienia jak i dylatacji. Profile obwiednie oraz te zamykające ścianki czołowe nie posiadają wymaganych obniżonych kapinosów a są one bardzo ważnym elementem każdego świetlika. Brak obniżonych kapinosów sprawia że woda deszczowa podsiąkając na całym obwodzie świetlika przedostaje się bez przeszkód do środka obiektu. W takich sytuacjach nie pomogą żadne uszczelniacze oraz dodatkowe obróbki blacharskie. Zaklejone profile dociskowe odsłaniają mocno zaparowane płyty poliwęglanowe w których stoi woda. Stojąca woda w komorach z poliwęglanu oznacza że zastosowano niewłaściwe profile lub też nie posiadają wydajnego systemu odwadniania. Zarówno jeden jak i drugi błąd dyskwalifikuje takie świetliki do dalszej eksploatacji. Proponujemy rozbiórkę świetlików i zmianę stolarki aluminiowej na bardziej dopracowaną systemową. Płyty poliwęglanowe sprawiają wrażenie dobrze zachowanych, dlatego zapewne uda się je wykorzystać ponownie. Prosimy o podanie nam dokładnych wymiarów świetlików – złożymy wówczas Państwu także naszą ofertę