Świetlik piramidalny o podstawie kwadratowej – problemy ze szczelnością
Szanowni Państwo
Dostaliśmy zlecenie na naprawę świetlika widocznego na załączonych fotografiach.
Świetlik przecieka w kilku miejscach.
Prosimy o pomoc w wyborze techniki naprawy świetlika, jak również zaproponowanie jako opcje innego rozwiązania które ze względów ekonomicznych będzie bardziej zasadne.
Wymiary podstawy świetlika 4.300mm x 4.300mm ilość 1 sztuka
Rafał O. Gliwice
Odp.: Szanowny Panie
Obawiamy się że naprawa świetlika będzie kosztowna i może nie dać oczekiwanych rezultatów. Z doświadczenia wiemy że jeżeli do ratowania świetlika użyto silikonu jako uszczelniacza to oznacza że świetlik został źle wykonany. W ciągu ponad dwudziestu lat pracy nauczyliśmy się rozróżniać świetliki szczelne bez silikonu o nieszczelne z silikonem.
Tak zwany silikon nigdy nie może być antidotum na nieszczelne świetliki, co najwyżej może maskować lub stanowić wypełnienie szczelin dylatacyjnych i ewentualnie dopełnić estetykę. Jeżeli ma stanowić uszczelnienie świetlika to oznacza że został popełniony błąd w sztuce już na etapie wykonania świetlika.
Na przesłanych fotografiach dopatrujemy się wielu błędów wykonawczych:
- W narożnikach świetlika zastosowano niewłaściwe profile – w ich miejscu powinny być
zastosowane specjalistyczne profile narożne lub ich kombinacja. Zastosowane w tym
świetliku profile przeznaczone są do łączenia liniowego płyt poliwęglanowych, nie zaś pod
kątem. Budowa tych profili uniemożliwia uzyskanie szczelności w tych miejscach.
- U podstawy świetlika widoczny jest czarny pas uszczelniacza – prawdopodobnie silikonu.
Świadczy to zapewne o tym że liczne przecieki były kojarzone właśnie z tym miejscem.
Winę za przecieki w tych rejonach ponosi brak poziomych profili bocznych świetlika a
także niewłaściwie wyprofilowana obróbka blacharska.
Stosowanie uszczelniaczy w tym miejscu zazwyczaj pogłębia problem ponieważ dochodzi
do zatkania ewentualnych otworów odwadniających.
- W świetlikach zastosowano podział płyt niezgodny z wytrzymałością materiału – czyli
zastosowano zbyt duże arkusze o szerokości powyżej 2.000mm jednak zgodnie z normami
wytrzymałościowymi dla takich obiektów nie powinni przekraczać 1.050mm. Tak duży
arkusz jest bardziej podatny na obciążenie śniegiem, oraz wiatrem. Poprzedni wykonawca
zapewne wiedziony oszczędnością wykorzystał pozostałe w ten sposób trójkąty w sposób
niezgodny z przeznaczeniem wystawiając niezabezpieczone przed promieniowaniem UV
w stronę słońca. Wystawione w ten sposób na działanie słońca płyty uległy nieodwracalnej
degradacji.
- Zastosowanie niewłaściwych profili u podstawy świetlika oraz zalepienie odwodnień
spowodowało dodatkowo gromadzenie się wody deszczowej w komorach płyt co widać na
załączonych zdjęciach
Analizując stan świetlika wskazujemy że zarówno naprawy doraźne jak i te polegające na dodaniu kilku elementów wygenerują znaczne koszty, nie przyniosą oczekiwanych efektów, należy się liczyć z tym że świetlik będzie przeciekał nadal. Problem tkwi w konstrukcji świetlika.
Jedynym wyjściem okaże się demontaż świetlika do podstaw i założenie nowych tym razem prawidłowo wyprofilowanych - odpowiednich obróbek blacharskich. Założenie nowego świetlika o analogicznym kształcie na systemowych przewidzianych do poliwęglanu profilach okaże się bardzo kosztowne. Ze względów ekonomicznych proponujemy rozważenie montażu świetlika łukowego. Okaże się to rozwiązaniem dużo tańszym oraz pewniejszym i bardziej niezawodnym w przyszłości.
Należy się też liczyć z tym że świetliki dachowe łukowe okażą się dużo tańsze podczas ewentualnych napraw z przyszłości. Należy jednak pamiętać o tym żeby nowy świetlik był zamontowany na zewnętrznej krawędzi podstawy świetlika.
fot. 1. Świetlik dachowy w którym odwrotnie została założona część płyt poliwęglanowych
fot. 2. Błędy wykonawcze spowodowały także pękanie płyt
fot. 3. Połowa płyt została w świetliku założona odwrotnie - świadczą o tym widoczne na zdjęciach odbarwienia
fot. 4. Narożnik świetlika skupia na sobie kilka błędów wykonawczych
fot. 5. Świetliki dachowy w których zalepiono ewentualne odwodnienia paradoksalnie będą miały większą podatność na przecieki
fot. 6. Po jednej stronie płyta poliwęglanowa założona prawidłowo, po drugiej zaś odwrotnie
fot. 7. Profil narożny świetlika ze zdjętymi profilami - widoczne ślady wody w komorach poliwęglanu, oraz początki powstawania glonów
fot. 8. Narożnik świetlika - widoczne ślady silikonu świadczą o nieudanych próbach uszczelniania profili
fot. 9. Ślady po zamoknięciu płyt
fot. 10. Niewłaściwie wyprofilowana podstawa świetlika przez co woda deszczowa zamiast na połać dachu wpływa do wnętrza obiektu
fot. 11. Ślady silikonu świadczą o tym że podstawę świetlika próbowano uszczelniać
fot. 12. Odkrywka świetlika odsłoniła błędy które powstały podczas budowy - doskonale widać że prób uszczelnienia świetlika było więcej
fot. 13. Ślady nieskutecznych napraw są nadal bardzo widoczne
fot. 14. ślady korozji świadczą o tym że woda często utrzymuje się na wewnętrznej części podstawy świetlika
fot. 15. Zdjęcie bardzo dobrze ilustruje sytuację gdzie poprzez niewłaściwe pochylenia podstawy świetlika do środka - woda przedostaje się do wnętrza obiektu
fot. 16. Plamy oraz ogniska korozji potwierdzają że woda gromadzi się także w tej części podstawy świetlika
fot. 17. Kilka warstw uszczelniaczy silikonowych dowodzi że świetliki dachowe były kilkakrotnie jednak nieskutecznie uszczelniane
fot. 18. Woda ma to do siebie że najbardziej lubi spływać w dół