Alicja P. Województwo kieleckie W dzierżawionej przez nas hali mamy problemy ze szczelnością świetlików, na skutek czego dzierżawca zamierza wypowiedzieć nam umowę najmu. Świetliki te zostały wykonane dwa lata temu na jego żądanie. Praktycznie natychmiast po ich zamontowaniu zaczęła się gehenna. Woda leje się z każdego świetlika i to w zasadzie w kilku miejscach. Najgorzej jest ze szczelnością świetlików w ich górnej części. Prosimy o pomoc jak uszczelnić nasze świetliki. Przeczytaliśmy od A do Z wasze forum i znaleźliśmy różne przypadki, jednak nie natrafiliśmy na podobny przypadek jak nasz. Będziemy wdzięczni za pomoc
Odp: Szanowna Pani, przesłane zdjęcia przedstawiają mnogość błędów popełnionych podczas wykonywania świetlików. Największym błędem było ich umieszczenie na połaci dachu pokrytego blachą trapezową. Wiadomo że woda deszczowa spływając po połaci dachu kryzami blachy napotka na przeszkodę w postaci podstawy świetlika. Nie mając drogi ucieczki woda zostanie tam mając dwie możliwości; jedną jest odparowanie, drugą zaś znalezienie sobie drogi ucieczki do wnętrza Pani hali. Przypuszczam że deszczówka wybrała tą drugą możliwość. Przedstawiony błąd należy do nagminnie popełnianych zarówno przez projektantów jak i wykonawców, którzy umiejscawiają świetliki tam gdzie potrzebne jest światło nie zwracając uwagi z czego wykonane jest pokrycie dachu. Jeżeli wierzchnie krycie dachu stanowi papa lub membrana to mamy dużo większą dowolność w planowaniu rozmieszczenia świetlików. Obydwa te pokrycia można bez większych problemów połączyć i skutecznie uszczelnić w miejscach łączenia z podstawą świetlików.
Problemem jest nierozważne umieszczenie świetlików na dachu krytym blachą trapezową czy też płytami warstwowymi z racji geometrii tego pokrycia a dokładnie kryzami blachy które stanowią świetną pułapkę dla wody. Podobny temat nieszczelnych świetlików jak w Pani przypadku poruszaliśmy już na łamach wcześniejszego rozdziału, gdzie dach był pokryty bardzo podobnym tworzywem jakim są płyty warstwowe poniżej link Przedstawiony w linku przypadek przedstawia jednak nieudaną próbę uszczelnienia świetlika. W Pani sytuacji świetlik a właściwie jego podstawę nie próbowano nawet uszczelnić kierując wodę wprost do obiektu. W obydwu przedstawionych świetlikach popełniono wiele podobnych błędów jeżeli chodzi o lokalizację świetlików oraz w sposobie uszczelnienia podstaw. Same świetliki zostały w obydwu przypadkach wykonane wyjątkowo niedbale i co ciekawe popełniono inne kombinacje zupełnie różnych błędów. Największe przecieki są związane jest z niewłaściwym umiejscowieniem świetlików i brakiem skutecznej możliwości ich usunięcia. Do przyczyn pozostałych usterek/przecieków/ przejdę później. Uważam że Istnieją trzy możliwości rozwiązania problemu związanego z nieszczęsną lokalizacją świetlików.
Pierwsza to likwidacja świetlików w tym miejscu i zaślepienie otworów po nich blachą trapezową i przeniesienie tych świetlików pod kalenicę tak, żeby początek świetlika stykał się z kalenicą lub umieszczenie ich w samej kalenicy. Innymi słowy trzeba tak umiejscowić świetliki żeby nie powtórzyć powyżej omawianego błędu. Drugim sposobem jest pozostawienie usytuowania świetlika w obecnym miejscu i wyprowadzenie obróbek blacharskich w formie klina o szerokości świetlika aż do kalenicy. Czynność ta spowoduje że woda spływająca od kalenicy po spadku w dół będzie się rozpływała na boki omijając świetlik. Wadą tego wariantu jest konieczność oblachowania znacznej połaci dachu nad świetlikiem. Jest jeszcze trzecia możliwość polegająca na pozostawienie świetlika w obecnej lokalizacji i wykonanie odpowiednich wcięć w blasze trapezowej z jego górnej części tak by ominąć świetlik. Nie znamy dokładnie kąta pochylenia dachu dlatego trudno nam określić czy takie rozwiązanie odniesie wymagany rezultat. Istotne jest żeby takie prace wykonał blacharz o bardzo wysokich kwalifikacjach. Wracając do konstrukcji samego świetlika oraz jego podstawy. Samą podstawę wydaje się można częściowo wykorzystać pamiętać należy o jej uszczelnieniu jak i dociepleniu oraz założeniu solidnych już tym razem obróbek blacharskich.
Z samego świetlika niewiele da się odzyskać. Poliwęglan jest podziurawiony w zupełnie niepotrzebnych miejscach co ilustruje 1, 3, 4, 7, 8, oraz 10 fotografia. Na pierwszym zdjęciu widać że uszczelnienie poliwęglanu wykonane zostało prawdopodobnie za pomocą pianki poliuretanowej lub silikonu. Należy pamiętać że poliwęglan z powodu wysokiej rozszerzalności liniowej będzie intensywnie pracował przy zmianach temperatury i zastosowane uszczelnienia przedstawione na fotografii 1. oraz 7. nie sprawdzą się wypadając czy też ulegając deformacji. Podobnie jak zamontowane tam wkręty które mało że nie pomagają w utrzymaniu szczelności to jeszcze przysparzają tylko przecieków. Przyglądając się fotografiom można odnieść wrażenie że konstrukcja świetlika wymagała zużycia wielu materiałów, środków jak i czasu, brakowało jednak wiedzy i doświadczenia. Można było wykonać świetliki cieplejsze, oraz co najważniejsze szczelne przy użyciu sprzedawanych przez nas gotowych systemów. Świetliki naszej produkcji prawdopodobnie wyjdą taniej zarówno jeżeli chodzi o sam koszt materiału jak i w rzeczywisty czas robocizny przeznaczonej na ich montaż. Umieszczenie przez nas w internecie filmików przedstawiających krok po kroku sposób montażu znacznie ułatwił wielu naszym nowym klientom montaż.
Dodatkowym atutem przemawiającym na rzecz naszych elementów jest ich powtarzalność oraz ciągła dostępność nawet po dłuższym czasie. Mieliśmy kilkakrotnie do czynienia z sytuacjami uszkodzeń świetlików spowodowanych przez wichurę czy burze. Naprawa świetlików polegała na zakupieniu u nas kilku zniszczonych listew czy też płyt i śrub i ich ponownym zamontowaniu. W przypadku gdyby tych kilku elementów nie udało się dostać to świetlik musiałby być prawdopodobnie wykonywany od podstaw. Ważnym atutem są także wykonywane przez nas szczegółowe rysunki wszystkich naszych typowych rozwiązań świetlików i zadaszeń. Są one wyjątkowo pomocne szczególnie po wielu latach gdy istnieje konieczność konserwacji czy też wymiany uszkodzonych elementów. Wszystko wskazuje na to że przedstawionych przez Pana zdjęciach świetlików nie ma żadnych rysunków oraz dokumentacji, jest także duże prawdopodobieństwo że świetliki nie są identycznie wykonane w każdym miejscu co jeszcze utrudnia jakąkolwiek naprawę, czy też lokalizację usterki.