Fot. 9. widzimy w szerokim ujęciu co dzieje się na powierzchni zadaszenia basenu. Zastosowanie zbyt wąskich profili spowodowało /o czym pisaliśmy na początku postu/ wypadanie płyt. Sytuację pogorszył jeszcze sposób przytwierdzania na połaci poliwęglanu za pomocą kilkakrotnie omawianych już pechowych grzybków. Po większości z nich szczególnie tych skrajnych najbardziej narażonych na naprężenia pozostały tylko kikuty z resztkami plastiku. Brak stabilności takiego rozwiązania sprawia że poliwęglan będzie wypadał z mocowań także wtedy kiedy nie mamy do czynienia ze znacznym opadem śniegu. Wystarczy tylko kilka wahań temperatury by płyty same się porozsuwały, zaś te które nie wypadły w tym czasie same zapewne powypadają po większych czy nawet średnich opadach śniegu.
Fot. 10. Ilustruje nam przykład dużo dalej posuniętej oszczędności w stosunku do wcześniej przedstawionych zdjęć, by nie powiedzieć skąpstwa przy stosowaniu materiału. Widoczna wstawka profilu nie stanowi nawet elementu dekoracji ponieważ przy połączeniu z dłuższym profilem powstała mało estetyczna szczelina pojawiająca i niknąca przy z różnicach temperatury. Ciekawostką jest brak jakiegokolwiek mocowania listwy dociskowej. Przedstawione niedbalstwo ma także istotny wpływ na wypadanie płyt, co było widoczne na wcześniejszych zdjęciach. Kolejną rzucającą się w oczy rzeczą jest niedbale wykonane obrzeże samego zadaszenia. Komory poliwęglanu są wypełnione wodą, glonami oraz innymi zanieczyszczeniami. Odwrotnie założone taśmy zabezpieczające zamiast odprowadzić wodę oraz skropliny, przysporzyły tylko ich ilości.
Fot. 11. to poziomo zamiast pionowo zamontowany poliwęglan, w ściankach pionowych - jest kolejną nieprawidłowością wykonaną w zadaszeniu, mało tego że zamieniono strony to jeszcze zamocowano go odwrotnie. Dziury które powstały przez promieniowanie UV pokrywają całą powierzchnię odwrotnie założonych płyt. Nie można wykluczyć że brak wody w komorach, który zazwyczaj występuje w takich sytuacjach podyktowany jest tym, że woda po prostu wyciekła przez wypalone dziury. Następnym rażącym elementem są omawiane już kilkakrotnie to kapturki z tworzyw sztucznych których rozmieszczenie jest zupełnie przypadkowe, wielu z nich brakuje bo albo wypadły z powodu pracy materiału przy różnicach temperatury. Wygląda na to że na wskutek nieprzystosowania do pracy w warunkach zewnętrznych zostały rozłożone przez promieniowanie UV.
Fot. 12 Kolejne ujęcie połaci dachu przedstawia zupełnie niedopuszczalne łączenie płyt na połaci zadaszenia. Na wcześniejszych kilku fotografiach mieliśmy już podgląd na zbliżenie tych szczegółów, gdzie miejsce to pomimo widocznych wielu nieskutecznych prób uszczelniania nadal miejsca te pozostawały nieszczelne. Jeżeli zastanawiamy się jak wykonać łukowe zadaszenie z poliwęglanu gdy nie da się wykonać z jednej płyty oraz jednego profili i wymagane jest łączenie, to miejscem łączenia powinien być najwyższy punkt zadaszenia. Stosując w tym miejscu odpowiednie profile unikniemy w ten sposób możliwości przecieków.
Fot.13 Poliwęglan z nieprawidłowym punktowym podparciem będzie w miejscu tym generował bardzo duże jednostkowe obciążenie, które będzie działało niszcząco zarówno na sam poliwęglan jak i na jego mocowanie.
Fot 14 Na skutek braku zabezpieczenia komór oraz braku profili bocznych w kolejnym miejscu pojawiły się kolonie glonów, których to ze względu na bliskość wody i zwiększonej tym samym nasycenie wilgoci będzie przybywało.
Fot. 15 przedstawia inne ujęcie tego samego zjawiska.
Fot 16 przedstawia szersze ujęcie zadaszenia basenu od spodu. Całość pokrycia zadaszenia pełna jest dziur na skutek odwrotnego założenia płyt.
Fot. 17 widzimy od spodu omawiane już wcześniej niewłaściwe bo punktowe mocowanie płyt, kolejną ciekawostką są doskonale widoczne procesy powstawanie glonów wewnątrz komór płyt. W miejscu gdzie widzimy starsze dziury, wnętrze poliwęglanu jest ciemno zielone, obok przy „świeżych dziurach glony dopiero zaczynają się zielenić. W najbliższym czasie czyli w czasie pojawienia się wyższej temperatury glonów powinno i tam lawinowo przybywać.
Sumując; na podstawie przesłanych zdjęć radzimy całkowity demontaż wykonanego pokrycia pozostawiając konstrukcję jeżeli jest wykonana dobrze /prosimy o przesłanie nam dodatkowych zdjęć/
Mamy nadzieję, że nasze uwagi okazały się przydatne i nie pozwolą na powielanie wcześniej popełnionych błędów w Państwa zadaszeniu.